Post autor: Tester » sobota 06 lip 2013, 22:24
Ok, szczęśliwie wróciłem :-) napierdzielają mnie takie mięśnie, o których nawet nie wiedziałem, że są :-)
Podsumowanie kursu: sesje po 20 min, tor kartingowy, generalnie cały tor na 2 biegu. Dużo okazji to składania moto i wyrabiania nawyków "torowych", czyli praca gazem, złożenia, pozycja, patrzenie w zakręt itp.
Ja osobiście uważam, że fajnie, że pojechałem. Oponki pozamykałem, ale slidery na kolanach nietknięte - ponoć na 2 etapie - bo taki też prowadzą - jadą na inny tor i tam już się slidaremi trze.
Instruktor jeździ za każdym, podpowiada co robić, co zmienić, nagrywa na kamerkę i potem można sobie z serwera ściągnąć filmik wraz z komentarzem (nie wiem jak to działa dokładnie bo jeszcze filmiku nie mam).
Jeli ktoś jeździ jak Songoku, trze sliderami, ściera opony na brzegach a nie na środku i gania na speed day'e to szkolenie nie dla niego - nie ten poziom. Dla mnie to pierwsze szkolenie torowe było więc się jaram:-) Raptem 470 PLN a praktycznie od 13:00 do 19:00 brykanie na torze w małej grupce (2x4 osoby), po 20 min przerwa, druga grupa jeździ i potem znów się kółka robi. NO i jest komentarz koleżki co się lepiej zna o tym co można poprawić, co warto zmienić a co się robi dobrze.
Żarcie jest, picie też no i na koniec jest dyplom :-)
Ok, szczęśliwie wróciłem :-) napierdzielają mnie takie mięśnie, o których nawet nie wiedziałem, że są :-)
Podsumowanie kursu: sesje po 20 min, tor kartingowy, generalnie cały tor na 2 biegu. Dużo okazji to składania moto i wyrabiania nawyków "torowych", czyli praca gazem, złożenia, pozycja, patrzenie w zakręt itp.
Ja osobiście uważam, że fajnie, że pojechałem. Oponki pozamykałem, ale slidery na kolanach nietknięte - ponoć na 2 etapie - bo taki też prowadzą - jadą na inny tor i tam już się slidaremi trze.
Instruktor jeździ za każdym, podpowiada co robić, co zmienić, nagrywa na kamerkę i potem można sobie z serwera ściągnąć filmik wraz z komentarzem (nie wiem jak to działa dokładnie bo jeszcze filmiku nie mam).
Jeli ktoś jeździ jak Songoku, trze sliderami, ściera opony na brzegach a nie na środku i gania na speed day'e to szkolenie nie dla niego - nie ten poziom. Dla mnie to pierwsze szkolenie torowe było więc się jaram:-) Raptem 470 PLN a praktycznie od 13:00 do 19:00 brykanie na torze w małej grupce (2x4 osoby), po 20 min przerwa, druga grupa jeździ i potem znów się kółka robi. NO i jest komentarz koleżki co się lepiej zna o tym co można poprawić, co warto zmienić a co się robi dobrze.
Żarcie jest, picie też no i na koniec jest dyplom :-)