Humor

Odpowiedz


Rozwiąż zabezpieczenie reCAPTCHA, aby się zarejestrować.
Emotikony
:) ;) :-> :D :P :-o :mrgreen: :lol: :| :( :/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Humor

Re: Humor

Post autor: majkelek84 » środa 26 paź 2016, 22:44

Re: Humor

Post autor: songoku » piątek 21 paź 2016, 12:40

pewnie dość bliska rzeczywistości :D

pytnie: Jakie jest 70 rzeczy, które powinna umieć żona?





















odpowiedź: 69 i gotować! :D

Re: Humor

Post autor: majkelek84 » środa 19 paź 2016, 22:50

Obrazek

Re: Humor

Post autor: mikrus » poniedziałek 17 paź 2016, 22:04

Dobra zmiana:p

Re: Humor

Post autor: majkelek84 » poniedziałek 17 paź 2016, 21:58

Obrazek

Post autor: tapmal » środa 20 maja 2015, 11:23

Dotychczas to było:

"Cześć, Ty jeszcze żyjesz?"

Wiem, średnio śmieszne................
Tych na plastikach to tyczy;)

Post autor: songoku » środa 20 maja 2015, 09:33

hahaha

Post autor: tapmal » środa 20 maja 2015, 08:25

Wiecie jak na śląsku od poniedziałku(z motocyklistami;)) się witamy?

Cześć, masz jeszcze prawko? :)

Post autor: Lester » środa 17 gru 2014, 03:51

Post autor: Lolka » wtorek 16 gru 2014, 10:40

Oczywistym jest, że motocykliści pozdrawiają się mijając poprzez gest podniesienia dłoni.
Przeważnie.
Znamy jednak przypadki, kiedy 'inni' nie odmachują nam pomimo widocznego gestu
z naszej strony.
Oto powody, dla których 'inni' mogą nie chcieć nas pozdrowić.
1. właściciele Harleya nie machają, bo:
- gwarancja wygasa wówczas, gdy pozdrowią użytkownika nie
amerykańskiego produktu,
- ciężkie skóry z tłustymi bolcami i frędzle uniemożliwiają podniesienie dłoni,
- z zasady nie odmachują motocyklistom, którzy spłacili już dawno kredyty na
swoje 2oo,
- boją się wibracji kierownicy po choćby chwilowym jej puszczeniu,
- podmuch powietrza może zdmuchnąć ich tatuaże,
- z powodu wibracji ponowne złapanie kiery może zająć wieczność,
- właśnie odkryli, że H.onda ma ponad 60% udziałów w H-D,
- od czasu przegranej aukcji komorniczej na H-D nienawidzą wszystkich, którzy
w ogóle podnoszą rękę,
- Rolex może zamoknąć,
- ktoś może ukraść odpadającą klamkę,
- używa ciągle 10 palców przeliczając stale rosnące wydatki na naprawę H-D,
- właśnie polerują pokrywę filtra powietrza.

2. właściciele Goldwingów nie machają, bo:
- zgodnie z instrukcją mogą puścić kierownicę wówczas, gdy motocykl nie
porusza się, kluczyk jest wyjęty ze stacyjki, centralna nóżka opuszczona i
wyłączone radio,
- mają przycisk na desce rozdzielczej - automatyczne pozdrawianie,
- właśnie zasnęli jadąc,
- są za starzy i nie mają siły,
- właśnie mają telekonferencję z brokerem z City,
- mama zabroniła machać do obcych,
- są zbyt zajęci przeliczaniem lampek na choince,
- właśnie układają płyty CD w schowku,
- podniesiona ręka zakłóca fale odbiór fal TV,
- odkładają kubek po kawie do zmywarki,
- z powodu Alzheimera nie pamiętają, co robić gdy ktoś macha,
- po machaniu nie mogą znaleźć kierownicy pośród przycisków, przełączników i
dźwigni,
- ciągle machają, ale nikt nie widzi zza owiewek

3. kierowcy superbików nie machają, bo:
- sa tak pochyleni za owiewkę, że nie widzą nic poza zegarami,
- podniesienie choćby palca zmieni aerodynamikę i obniży prędkość o 3 km/h,
- właśnie zmodyfikowane super światła oślepiają ich samych,
- właśnie robią wheelie i nie widzą drogi,
- właśnie robią stoppie i nie widza drogi,
- właśnie znów wyprzedzają,
- właśnie osiągają prędkość światła i masa własna wzrasta tak, że nie mogą
ruszyć choćby palcem,


Ogólne rulez pozdrawiania:
- nigdy nie pozdrawiasz kierowcy dwóch kółek z silnikiem < 250cc - to nie jest
motocykl,
- jeśli przez nieuwagę pozdrowisz kierowcę skutera tracisz twarz i szacunek do
samego siebie,
- jeden wyjątek - moto zabytkowe
- zawsze pozdrawiasz zabytki z szacunkiem i podziwem bez względu na pojemność
silnika i fakt, że objeżdżani są przez bardziej doświadczonych i lepszych
technicznie riderów.

enduro cross nie machają bo
-łapy się od błota przykleiły do kiery
-handbary uniemożliwiają podniesienie ręki
-boi się że błoto spadające z rękawicy pod wpływem wiatru może zabić jadącego
za nim
-na goglach ma wodorosty i myśli że wciąż jedzie po bagnie i nie będzie żab
pozdrawiał
-przypomina sobie jak to pozdrawiając w lesie ziomka na enduro zahaczył o gałąź
przy prędkości 100km/h i został na drzewie D.gif
-jak pomacha to ręka mu się oczyści i ziomki nie uwierzą mu że przejechał 20m
pod lustrem bagna
-jest tak opatulony ochraniaczami że nie może się ruszyć
-jest tak spocony po godzinie na torze że jak podniesie rękę to smród z pod pachy
może udusić wszystkich w promieniu 10km
-nie macha do innych (czystych i wyglądających jak ludzie a nie jak pies po
tarzaniu się w gównie )
-nie lubi machać bo kojarzy mu się z odpędzaniem much po tym jak ziomek przed
nim przejechał na swoim drz400 na kostkowej oponie 140 po krowim łajnie
- nie podnosi reki , bo jadąc poboczem pokonuje kolejne zwalone drzewo .

Post autor: levis » wtorek 16 gru 2014, 07:52

Post autor: Lester » środa 03 gru 2014, 01:53

Post autor: ryszard1964-r1 » wtorek 02 gru 2014, 21:10

hahahahah, dobra odpowiedź na kiedyś tu zamieszczony wpis ( nie pamiętam,czego dotyczył,ale utrzymany w duchu "wręcż przeciwnym" ) ;-) Pisałem kiedyś na forum,jak chcąc spuścić nadmiar oleju ( za dużo się wlało,nie,że ja ;-) )nie mogłem dosięgnąć korka i leżałem pod moto z palcem w otworze spustu oleju....

Post autor: Lolka » wtorek 02 gru 2014, 19:56

Wymiana oleju w samochodzie - instrukcja dla kobiet:
1) jechać do warsztatu, najpóźniej 15.000 km po ostatniej wymianie,
2) wypić kawę,
3) po 15 min. zapłacić i z porządnie skontrolowanym autem opuścić warsztat.

Koszty:
Wymiana oleju: PLN 100,00 zł
Kawa: PLN 2,00 zł
Suma: PLN 102,00 zł


Wymiana oleju - instrukcja dla mężczyzn:
1) jechać do sklepu z wyposażeniem, 80,00 zł zapłacić za olej, filtr, uszczelki, pastę czyszczącą
i drzewko zapachowe,
2) odkryć, że pojemnik na zużyty olej jest pełen. Zamiast oddać go na stacji benzynowej, wylać zawartość do dołka w ogrodzie,
3) otworzyć puszkę piwa, wypić,
4) podnieść auto lewarkiem . 30 minut szukać klocka,
5) znaleźć klocek pod autem syna,
6) z samego stresu otworzyć następną puszkę piwa, wypić,
7) wsunąć pojemnik na zużyty olej pod silnik,
8) szukać klucza 16-tki,
9) przestać szukać i używać ustawialne cęgi,
10) odkręcić śrubę do spustu oleju,
11) śrubę do pojemnika z gorącym olejem upuścić, przy tym upaprać się gorącym olejem,
12) posprzątać,
13) przy piwku obserwować, jak olej spływa,
14) szukać cęgi do filtra oleju,
15) przestać szukać, filtr śrubokrętem przebić i tak odkręcić,
16) piwo,
17) pojawienie się kumpla. opróżnić wspólnie sześciopak piwa. Wymianę oleju jutro dokończyć,
18) następny dzien. Wanienkę pełną oleju wylać do dołka w ogródku, dołek zakopać,
19) wytrzeć olej, który się przy pkt 18 rozlał,
20) piwo - nie wczoraj wszystko poszło,
21) do sklepu, kupić piwo,
22) nowy filtr - rozsmarować cienka warstwę oleju na uszczelkę, nakręcić,
23) wlać pierwszy litr nowego oleju,
24) przypomnieć sobie o śrubie z pkt. 11,
25) szybko szukać śruby w wanience ze starym olejem,
26) przypomnieć sobie, ze zużyty olej wraz ze śrubą został wylany w ogrodzie,
27) piwo wypić,
28) dołek odkopać, szukać śruby,
29) zauważyć pierwszy litr świeżego oleju na podłodze garażu,
30) wypić piwo,
31) przy dokręcaniu śruby wyślizgnąć klucz z ręki, kostkami palców uderzyć w podwozie,
32) głową uderzyć w posadzkę, jako reakcja na pkt. 31,
33) zacząć zdrowo przeklinać,
34) klucz wywalić w diabły,
35) następne 10 minut kląć, bo klucz trafił w zdjęcie "Miss Październik" i pobrudził jej biust,
36) piwo,
37) ręce i czoło zabandażować, zatamować krew,
38) piwo,
39) wlać 4 litry świeżego oleju,
40) piwo,
41) auto zdjąć z lewarka,
42) auto cofnąć i wytrzeć olej z podłogi,
43) piwo,
44) jazda próbna,
45) zostać zatrzymanym przez policję za jazdę pod wpływem,
46) auto zostanie odholowane,
47) kaucje i grzywnę zapłacić, auto z policji ściągnąć.

Koszty:
części: 80,00 zł
grzywna za jazdę po pijaku: 500,00 zł
holowanie: 300,00 zł
kaucja: 400,00 zł
piwo: 60,00 zł

suma: 1340,00 zł

Post autor: Lester » wtorek 02 gru 2014, 14:59

USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia.
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnosi rękę:
- Patrich Henery, 1775, Filadelfia.
- Bardzo dobrze, Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie. ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
- Wstydźcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej niż wy!
W klasie zapada cisza i nagle słychać głośny szept.
- Pocałuj mnie w du..ę, Japończyku...
- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na to Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Generał McArthur w 1942 na Guadalcanal i Lee lacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.
W klasie jeszcze ciszej...Ktoś szepcze:
- Rzygać mi się chce.
- Kto to ? - Wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
- George Bush senior do premiera Tasaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstaje i mówi głośno:
- Suzuki to kupa gówna!
A Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!
Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem!
Suzuki:
- Janusz Korwin-Mikke na obradach Europarlamentu. Bruksela 2014

Na górę