Czyszczenie zardzewiałego baku

Odpowiedz


Rozwiąż zabezpieczenie reCAPTCHA, aby się zarejestrować.
Emotikony
:) ;) :-> :D :P :-o :mrgreen: :lol: :| :( :/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czyszczenie zardzewiałego baku

Post autor: A.S. » niedziela 17 kwie 2016, 21:02

Bardzo przydatne !!!! .. Ja teraz na tor kupiłem zbiornik po glebie ... Miała być MAŁA WGNIOTKA a była qfa masakra z dziurą ... Musiałem go spawać więc oryginalna osłona przeciw "rdzyowa" poszła się dupcyć :( .... Pewnie pod koniec sezonu będę czytał to namiętnie i ściskał te butelki kwasu solnego z wypiekami na twarzy ... :P

DZIęKI !! :mrgreen:

Post autor: songoku » piątek 25 mar 2016, 09:23

songo takie podstawy znasz po podstawowce :D
ja po podstawówce to wiedziałem jak wódkę pić i zrobić kapsle z saletry a nie takie dyrdymały :lol:

Post autor: Pidżama Porno » czwartek 24 mar 2016, 22:38

Dokladnie ... nie na darmo szamani mowia, że na zime ma byc do fula :) w razie jak by zachcialo sie jezdzic po garazu ;)
Co tankuje na zimę do pełna zostawiam w garażu żegnam się mówię papa kochana widzimy się za parę miechow to nie mija tydzień i zaś cza zalać do pełna hehe

Post autor: Kacza » czwartek 24 mar 2016, 18:11

Andrzej czy Ty jesteś chemikiem z wykształcenia. Twój opic brzmi bardzo profesjonalnie :-D

songo takie podstawy znasz po podstawowce :D

Post autor: AndrzejJ » wtorek 08 mar 2016, 21:07

Dzięki, zaraz będę po biolchemie, a co dalej to zobaczymy :lol:

Post autor: songoku » wtorek 08 mar 2016, 20:11

Andrzej czy Ty jesteś chemikiem z wykształcenia. Twój opic brzmi bardzo profesjonalnie :-D

Post autor: papdzan » wtorek 08 mar 2016, 18:01

Tu na forum sama arystokracja :-P tu sie nikt w naprawy nie bawi ...a wszystko powyzej 10 lat to zabytek :mrgreen: :mrgreen: .

...dzieki takim jak ty takie babcie moga dalej smigac po drogach i cieszyc oko :-) :-)

Post autor: AndrzejJ » wtorek 08 mar 2016, 17:15

No jeśli ktoś kupuje nowe moto z salonu i trzyma potem 15-20 lat to nie ma przecież problemu żeby zalewać- u mnie kawa spędziła pierwszą zimę dopiero ;) A stan taki a nie inny myślę że spowodowany jest pewnie kilkuletnim przestojem gdzieś za granicą nie koniecznie w ogrzewanym garażu ;)
50zł na zalanie baku to grosze- na odrdzewiacze wydałem około tyle, a czasu nawet nie liczę...
Efekt końcowy: http://imgur.com/uGjnkJp
Po odrdzewianiu fosolem zostawiłem go niewysuszony bo i tak produktu odrdzewiacza i rdzy(fosforan żelaza nierozpuszczalny w wodzie) pozbyć się nie mogłem, zaszedł delikatnie rdzą, dzisiaj się zebrałem, zrobiłem mu kąpiel 15% kwas solny+ około 50ml formaliny na 1L roztworu.
Formalina jest inhibitorem trawienia stali, tutaj inne:
1.Urotropina w ilości - 7g na litr skuteczność hamowania trawienia 94%
2.Żelatyna w ilości - 10g na litr skuteczność hamowania trawienia 93%
3.Formalina w ilości - 3g na litr skuteczność hamowania trawienia 88%
4.Klej stolarski w ilości - 10g na litr skuteczność hamowania trawienia 84%
Po około pół godziny bak czysty jak nowy, trzeba było tak od razu i nie miał bym żadnego problemu(a fosforan żelaza się roztworzył ;) )
Potem wypłukałem wodą, potem około litr roztworu ocet+soda oczyszczona, powstaje octan sodu który neutralizuje pozostały kwas solny, potem płukanie wodą, płukanie końcowe około 0,5L wody+50ml formaliny, teraz bak się czyściutki suszy
http://imgur.com/uGjnkJp
Potem poleci do piaskowania i będzie czekał w podkładzie na malowanie całego moto.
Temat założyłem żeby inni mogli sobie ułatwić życie (chociaż na tym forum najwięcej jest maszyn nowych albo prawie nowych, a na dłubanie pewnie mało kto ma czas, ja natomiast kupiłem za śmieszne pieniądze i dłubię już czwarte moto- takie moje hobby) i nauczyć się na moich błędach, nie znalazłem na polskich stronach żadnych konkretnych informacji oprócz fosol+gres albo nakrętki, a według mnie jest to bez sensu, HCL-em można wyczyścić bez wysiłku i szybko, i polecam wszystkim tą metodę.
Pozdrawiam 8-)

Post autor: nepalczyk » wtorek 08 mar 2016, 06:15

nie wiem co wy z tym zalewaniem do pelna na zime. mam moto ktore ma 18lat,ja mam go od 5 lat,nigdy do pelna nie zalewalem i zbiornik w srodku wyglada jak nowy.zalezy chyba od jakosci blachy.kumpel mial yamahe fzr-e co prawda starsza o pare lat ale zbiornik w srodku byl czarny.
w starych poradnikach motocyklisty pisali zeby na zime zdemontowac zbiornik,wlac do srodka szklane oleju i rozprowadzic go rownomiernie po sciankach zbiornika.moze taka metode trza stosowac? :-D
A to mamy że osoba która zalewała do pełna na zimę nie zakłada później tematów "jak wyczyścić zbiornik paliwa". No bez jaj, przecież to koszt ~ 50 zł. Każdy robi jak uważa i tyle.

Post autor: AndrzejJ » wtorek 08 mar 2016, 01:54

Jewon, że tak powiem wsadź palucha w dziure i wybadaj górną ściankę czy nie będzie pod palcem czuć rdzy ;)
Moja chyba najstarsza- 19 lat 8-)

Post autor: bonzo » niedziela 06 mar 2016, 12:42

Albo od czasu do czasu trochę mieszanki do 2T. Moja babcia ma na karku 17 lat i żadnych problemów wewnątrz baku, rzadko kiedy na zimę jest tankowana do pełna co innego w sezonie :mrgreen:

Post autor: jewon » niedziela 06 mar 2016, 11:51

nie wiem co wy z tym zalewaniem do pelna na zime. mam moto ktore ma 18lat,ja mam go od 5 lat,nigdy do pelna nie zalewalem i zbiornik w srodku wyglada jak nowy.zalezy chyba od jakosci blachy.kumpel mial yamahe fzr-e co prawda starsza o pare lat ale zbiornik w srodku byl czarny.
w starych poradnikach motocyklisty pisali zeby na zime zdemontowac zbiornik,wlac do srodka szklane oleju i rozprowadzic go rownomiernie po sciankach zbiornika.moze taka metode trza stosowac? :-D

Post autor: Kacza » środa 02 mar 2016, 10:40

Dokladnie ... nie na darmo szamani mowia, że na zime ma byc do fula :) w razie jak by zachcialo sie jezdzic po garazu ;)

Post autor: nepalczyk » niedziela 28 lut 2016, 16:22

A wystarczyło tankować na zimę pełen zbiornik wachy

Czyszczenie zardzewiałego baku

Post autor: AndrzejJ » piątek 26 lut 2016, 11:57

Nadchodzi wiosna, więc przysiadłem do mojego padła :lol:
Już pod koniec poprzedniego sezonu wiedziałem, że znów czeka mnie czyszczenie gaźników, tym razem postanowiłem zwalczyć nie tylko objawy, ale i przyczynę.
Myślę, że narośli z mojego baku nie powstydził by sie żaden weteran(prawdę mówiąc bak wueski która stała bez paliwa przez 20 lat w szopie był mniej zardzewiały niż mój w kawie...)
Więc na pierwszy ogień poszedł pobity gres i odrdzewiacz firmy dragon(25% roztwór kwasu fosforowego) i siła własnych mięśni, niestety nie było to najlepszym rozwiązaniem ponieważ udało mi się usunąć około 3/4 rdzy, ale w najgłębszych wżerach i tak pozostała.
Niestety nie posiadam zdjęć ze stanu początkowego, natomiast mam po 1 etapie- 15 minut ręcznego wachlowania zbiornikiem:
http://imgur.com/a/pqXY7
Gres okazał się nie najlepszy- miałem duże problemy z późniejszym wyjęciem, dodatkowo obijające się wzajemnie kawałki narobiły pyłu, z którego wypłukaniem też będę musiał się nawalczyć...
Zamiast całkiem drogiego odrdzewiacza, chyba wolał bym też kupić kwas szczawiowy, i odrdzewiać jego 10-20% roztworem, wyjdzie dużo taniej, 1kg kosztuje 8zł i pewnie wystarczy na kilka zbiorników albo innych szpei.
Nadszedł etap drugi- ręce już odpadały, więc na szybko zrobiłem urządzenie, któro całkiem sprawnie działa, po 1h kręcenia zostały już tylko pojedyncze kropki rdzy(około 1-2mm średnicy), zostawię jeszcze na 2h i ma być czyściutko.
Tym razem zamiast kłopotliwego gresu wrzuciłem garść papiaków, nie będzie problemu żeby wyjąć je magnesem.
https://youtu.be/RfqDui6-gkw
Po zakończonej robocie wrzucę efekt końcowy, według mnie warto poświęcić kilka godzin w weekend i mieć spokój na lata, z kilkoma piwami to prawie przyjemność :mrgreen:
Na spodzie zbiornika rdza była tylko powierzchowna, i jeśli ktoś ma taką w swoim baku to bardzo prawdopodobne że sam odrdzewiacz bez pomocy mechanicznej da sobie radę, spokojnie można zostawić zalany bak na np. noc, dodatkowo powstanie wtedy ciemna warstwa pasywacji, która delikatnie zabezpieczy bak od ponownego rdzewienia.
Pozdrówka

Na górę