ZR-7 Rozrząd - łańcuch do wymiany??

Odpowiedz


Rozwiąż zabezpieczenie reCAPTCHA, aby się zarejestrować.
Emotikony
:) ;) :-> :D :P :-o :mrgreen: :lol: :| :( :/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: ZR-7 Rozrząd - łańcuch do wymiany??

Post autor: M.Pusz » wtorek 25 sie 2020, 12:16

636 tanie jak moje. Łańcuch wszędzie cały a zakówek dostać nie mogłem. trzeba go albo jakoś sprytnie rozkuć albo (wg. Serwisówki) rozpoławianie bloku.

Post autor: jakuba » czwartek 28 lip 2016, 19:26

Witam, podpisami się pod temat łańcucha rozrządu - chodzi mi o jego wymianę w Kawcw zx6 636 z2003roku. Wiem ze łańcuch ma 116 ogniw ale nie wiem czy można kupić zakupy i czy takowy zaloze? Czy muszę kupić nie zakupy i po założeniu zakuć? Ktoś pomoże?

Post autor: Strzelson » czwartek 14 mar 2013, 22:58

No to chyba już wiem wszystko w tym temacie.

dzięki wszystkim za rady.

Post autor: herdi » czwartek 14 mar 2013, 22:03

dokładnie :)

Post autor: Strzelson » czwartek 14 mar 2013, 21:43

Czyli jedna opcja żeby sprawdzić czy napinacz jeszcze napina jest taka, żeby włożyć go spowrotem maksymalnie złożonego, puścić sprężynę żeby napięła łąńcuch i potem wyjąć go znowu z zablokowaną sprężyną.

Post autor: herdi » czwartek 14 mar 2013, 21:00

Ale sprężyna jest elementem napinacza (jest w środku) i nie jej się wcześniej zdemontować... chyba... Jeśli tak, to którędy??
tak samo jak będziesz wkładał napinacz - trzeba przy wyjmowaniu ją zablokować bo inaczej zawsze się wysunie :mrgreen:
ehhhhh majstry majstry, i kup później motocykl :mrgreen:
Obrazek

Post autor: Strzelson » czwartek 14 mar 2013, 20:32

Ale sprężyna jest elementem napinacza (jest w środku) i nie jej się wcześniej zdemontować... chyba... Jeśli tak, to którędy??

Post autor: levis » czwartek 14 mar 2013, 20:20

jeżeli łańcuch jest niewyciągnięty, to po wyjęciu sprężyny a potem napinacza, napinacz nie powinien być wyciągnięty do końca.

Post autor: Strzelson » czwartek 14 mar 2013, 19:54

Jak wyciągnąłem napinacz to bym max wyciągnięty, ale to o niczym nie świadczy, bo ta sprężyna i tak wypycha go na zewnątrz i nie ma możliwości żeby wyciągnąć go nie wypchniętego ma maxa.

Mierzenie łańcucha to następna rzecz, którą chcę zrobić.
I tu pytanie moje: czy da się go zmierzjyć demontujący tylko pokrywę zaworów czy to większa robota??

Post autor: levis » czwartek 14 mar 2013, 17:11

tak jak pisał wcześniej herdi - zmierz odległość między ogniwami, tak jak jest to opisane w serwisówce.

Jak wyciągnąłeś napinacz to w jakiej był pozycji ? maksymalnie wyciągnięty ??

rozumiem, że najpierw wyjąłeś sprężynę z bolcem a dopiero później wyciągałeś napinacz ?

Post autor: Strzelson » środa 13 mar 2013, 20:10

No i udało się zdjąć to cudo. rozebrałem na części pierwsze i... no właśnie. Co dalej??
Jak w ogóle dziąła ten napinacz. Jak go wyciągnąłem był maksymalnie rozciągnięty. Jedyny ruch jaki mógł wykonać był raczej w stronę rozluźnienia a nie napięcia łańcucha (chował się po przekręceniu płąskim śrubokrętem w otworze pod środkową śróbą zewnętrzną).

Druga sprawa, czy 48000 km to już maksimum dla łańcucha czy powinien jeszcze coś wytrzymać??
I bardzo dobrze, bo napinacz działa w jedną stronę, masz tam zapadkę, która uniemożliwia mu ruch wsteczny czyli cofnięcie się. Poluzuj zapadkę to Ci się wsunie :)
Zdaje się, że działa to tak, że przy wpuszczeniu napinacza na miejsce należy go właśnie ściągnąć śrubokrętem w otworze pod środkową śrubą zewnętrzną a następnie wyciągnąć śrubokręt. Wtedy napinacz sam się napnie łańcuch.
Poprawcie mnie jeśli źle rozumiuję.

Jeśli dobrze to rozumiem, to problem może mieć 2 przyczyny. Albo łańcuch już się wyciągnął poza zasięg napinacza, ablo sprężyna jest taka miękka, że nie dociska łańcucha dość mocno. Tylko, cholera jak to sprawdzić....

Post autor: Miki » środa 13 mar 2013, 20:01

Cienkim śrubokrętem po odkreceniu srodkowej srobki???ide lukąc bo nie daje mi to spokoju

Post autor: herdi » środa 13 mar 2013, 19:32

tak mi sie tez wydaje... to gdzie sie reguluje w takim razie?
Cienkim śrubokrętem :)

Post autor: herdi » środa 13 mar 2013, 19:31

No i udało się zdjąć to cudo. rozebrałem na części pierwsze i... no właśnie. Co dalej??
Jak w ogóle dziąła ten napinacz. Jak go wyciągnąłem był maksymalnie rozciągnięty. Jedyny ruch jaki mógł wykonać był raczej w stronę rozluźnienia a nie napięcia łańcucha (chował się po przekręceniu płąskim śrubokrętem w otworze pod środkową śróbą zewnętrzną).

Druga sprawa, czy 48000 km to już maksimum dla łańcucha czy powinien jeszcze coś wytrzymać??
I bardzo dobrze, bo napinacz działa w jedną stronę, masz tam zapadkę, która uniemożliwia mu ruch wsteczny czyli cofnięcie się. Poluzuj zapadkę to Ci się wsunie :)

Post autor: Miki » środa 13 mar 2013, 18:51

a jak był maksymalnie wyciagniety to mogles go wsadzic z powrotem na miejsce?czy musisz dociągac srobami?

Na górę