Slovakiaring 16.03.2014
Jako że temat o Slovakiaring to może tu ....
Obiekt że szczena OPADA .... jeździliśmy po którymś tam wariancie ... na krótkiej pętli .. koło 3,5 km jakoś miała ... MEGA super obiekt !!! Nitka toru absolutnie mistrzowska .. aż się boję jak wygląda długa pętla ( oczami kierowcy nie z prezerwatywy monitora i jutuba ) .
Zakręty piękne .. mega szybkie, same techniczne kombinacje przerzucania ... szczypta zakrętów leconych "na pałę" bo ni chuja nie widać jak idą ;-). Górki >> po jednej lecieliśmy >> 3ci bieg pod górę i już koło leci nad ziemia co chwila a po górce >> MIAZGA - pełen ogień, ŚWIECA, koło opada i lekkie dohamowanie do prawego szybkiego. Lewy winkiel to jakaś abstrakcja !!! :-) Nie ma końca a szerokość toru powoduje że odkręca się manetę OJ ODKRęCA !!! .. Jestem kosmicznie przeszczęśliwy że tam pojechałem !!! Poznań z tej perspektywy to plac zabaw dla dzieci :-( ...
Komputerek skalibrowany niezależnie od licznika ( przełożeń ) zapamiętał 296 KM/H !!!! KOSMOS :-) !! QS >> daje radę oj daje !!!
Będę tam jeszcze nie raz .. póki tylko starczy środków i sił !!
Czasy ... no cóż .. Mój kompan z ekipy 1.35.7 grupen A >> 3-ci czas w klasie rookie600
Ja ;-) .... 1.38.7 ( chyba albo .8 ) w grupie B gdzie niestety dużo było ludzi wolnych jak walce drogowe ;-) ... ALE dało radę śmigać na koniec bo duża część ludzi już odpuszczała dwie ostatnie sesje i się pakowali ;-) .. więc bachłem czasik na ostatniej ;-)
Masz serdeczny kolega RINAS też wrócił do normy i 1.36 pierdolnął przy na prawdę jak dla mnie trudnym ( pewnym ) temacie .. BRAWO !!
Fot póki co brak ... ale ......
Obiekt że szczena OPADA .... jeździliśmy po którymś tam wariancie ... na krótkiej pętli .. koło 3,5 km jakoś miała ... MEGA super obiekt !!! Nitka toru absolutnie mistrzowska .. aż się boję jak wygląda długa pętla ( oczami kierowcy nie z prezerwatywy monitora i jutuba ) .
Zakręty piękne .. mega szybkie, same techniczne kombinacje przerzucania ... szczypta zakrętów leconych "na pałę" bo ni chuja nie widać jak idą ;-). Górki >> po jednej lecieliśmy >> 3ci bieg pod górę i już koło leci nad ziemia co chwila a po górce >> MIAZGA - pełen ogień, ŚWIECA, koło opada i lekkie dohamowanie do prawego szybkiego. Lewy winkiel to jakaś abstrakcja !!! :-) Nie ma końca a szerokość toru powoduje że odkręca się manetę OJ ODKRęCA !!! .. Jestem kosmicznie przeszczęśliwy że tam pojechałem !!! Poznań z tej perspektywy to plac zabaw dla dzieci :-( ...
Komputerek skalibrowany niezależnie od licznika ( przełożeń ) zapamiętał 296 KM/H !!!! KOSMOS :-) !! QS >> daje radę oj daje !!!
Będę tam jeszcze nie raz .. póki tylko starczy środków i sił !!
Czasy ... no cóż .. Mój kompan z ekipy 1.35.7 grupen A >> 3-ci czas w klasie rookie600
Ja ;-) .... 1.38.7 ( chyba albo .8 ) w grupie B gdzie niestety dużo było ludzi wolnych jak walce drogowe ;-) ... ALE dało radę śmigać na koniec bo duża część ludzi już odpuszczała dwie ostatnie sesje i się pakowali ;-) .. więc bachłem czasik na ostatniej ;-)
Masz serdeczny kolega RINAS też wrócił do normy i 1.36 pierdolnął przy na prawdę jak dla mnie trudnym ( pewnym ) temacie .. BRAWO !!
Fot póki co brak ... ale ......
Pozdro !!
Dzięki ...
Najwięcej zrzuciłem będąc po uszy w tym amoku 27 kg ... Ważyłem 61.1 kg .. ale jest to bariera dla mnie raz że nie do przebicia w dół fizycznie, bo odbywa się już kosztem zjadania mięśni ( tłuszczu to już miałem w sobie tak mało że nawet skóra na dłoniach mi pękała do krwi ) ... dwa - strasznie się to odbiło na psychice >> chroniczne zmęczenie + jakaś depresja głodowa ;-) mało mnie nie zabiła ....
Tak że teraz oscyluję między 62 a 64 kg z wiecznie pełnym jakiegoś zielstwa typu cukinia czy kalafior żołądkiem i jest ZAJEBIŚCIE :-) ....
Najwięcej zrzuciłem będąc po uszy w tym amoku 27 kg ... Ważyłem 61.1 kg .. ale jest to bariera dla mnie raz że nie do przebicia w dół fizycznie, bo odbywa się już kosztem zjadania mięśni ( tłuszczu to już miałem w sobie tak mało że nawet skóra na dłoniach mi pękała do krwi ) ... dwa - strasznie się to odbiło na psychice >> chroniczne zmęczenie + jakaś depresja głodowa ;-) mało mnie nie zabiła ....
Tak że teraz oscyluję między 62 a 64 kg z wiecznie pełnym jakiegoś zielstwa typu cukinia czy kalafior żołądkiem i jest ZAJEBIŚCIE :-) ....
Pozdro !!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości