to już nie chodzi nawet o bezpieczenstwo bo mozna przejezdzic kilka sezonów i nie mieć poważniejszej gleby a jak konkretnie przydzwonisz mózgownicą w krawężnik to nawet kask z dwudziestoma gwiazdkami w testach bezpieczenstwa Ci nie pomoze
jednak co firma to firma.dajmy na to taki shoei xr1000.miałem okazje sie w takim przejechać,kumpel pożyczył na krótka przejażdzke i moje doswiadczenia sa nastepujace-troche przygłosnawy ale za to wentylacja-bajka.mozna załozyć kask na mokre włosy a po godzince włosy beda suche
rewelacyjna wentylacja wg mnie a ile ten kask ma klapek od regulacji wlotu powierza? 3??
drugi kask który miałem okazje uzytkować przez 2 sezony to nitro N-1430VX kilak lat remu topowy model kasku tej firmy kosztował coś ok 800zł z 7 lat temu.po 2 sezonach zamienił sie w kibel do którego można było tylko nasrać.wszystkie gąbki,osłonki,spojlerki itp poodpadały
pózniej przez 2 sezony uzytkowałem ARAI-a chasera.wg mnie super kask.cichutki,zajebiście siedział na głowie,fabrycznie zabudowany anti-fog,nie mozliwe by zaparowała szybka nawet w temperaturach otoczenia ok 10stopn.ochronił mój łeb przy poteżnym uderzeniem potylicą w asfalt :-D i wszystkie klapki od wentylacji i spojlerki odpadły i juz ich nie znalazłem :-D (osobiscie bardzo chciałbym w przyszłosci powrócic do tego modelu)
obecnie jeżdże w suomy apex.nawet spoko(kupiony na wyprzedaży za 450zł,niby pierwotna cena tego kasku była cos ok 1200zł.moje zdanie jest takie ze trzeba by byc zdrowo pierdolnietym żeby dać za ten kask 1.2tyś ale za 450zł ok)
ale według mnie to też jest taki kask na max 2 sezony,po pierwszym sezonie uzytkowania zaczął się "mechacić" porozklejały sie gąbki w wyściółce,zaczęły sie odklejać niektóre elemeny,np spojler na potylicy przyklejony chyba jakims klejem birowym,oprócz tego bardzo świszczy podczas jazdy często mam takie wrażenie że słysze syrene policyjna i że gonia mnie pały,a to tylko świst powietrza owiewajacego kask :-D
podsumowując-gdyby nie gleba to pewnie piaty sezon jeżdziłbym bym w araiu kiedy nitro i suomy po 2-3 sezonach zamieniają sie w szmelc
podobnie mój kumpel po shoeiu xr-1000 zakupił xr 1100 ,przejzdził w nim juz 2 sezony i mówi że nie zamieniłby go za żadne skarby na nitro-sritro,sharka,suomy czy jakiegos innego nolana czy lazera
o kaskach typu naxxa,box,czy shiro sie nawet nie wypowiadam bo te kaski to jeden wielki żart :-D a widuje często typów na R-jedynkach,hayabuzkach i innych potworach którzy smigaja w takich własnie wynalazkach
w sumie to są nawet goście którzy zachwycaja sie kaskami z lidla no ale to juz inny temat :-D
tyle w temaacie ;-)