Kawasaki Team

To tanio szczerze mówiąc. Jak nauczymy się jeździć (w sensie ja i inne żółtodzioby) to zrobimy sobie Kawasaki-Team Cup 40 zawodników, złożymy się po 250zł i z pozostałych 2000PLN zrobi się nagrody dla 1 trójki. Pewnie AS, songoku i Grom się ucieszą

ja coś wątpię żeby wynajęcie kosztowało 8000, raczej bym strzelał 30 000 ;-)

No właśnie się zdziwiłem, bo to tanio coś może w środku tygodnia takie stawki są

Jest coś takiego i to na 100% .... Rozmawiałem z Molikiem osobiście na torze .... Tak jak pisałem nazywa się to Akademia Jazdy czy jakoś tak .. Mówił mi w zeszłym roku że między 6 a 8 tyś .... Dowiadywałem się dokładniej bo goście z tej ekipy molestowali go strasznie że chcą polatać ale w spokoju bo się uczą i takie tam ..



Zgadywaliśmy się potem na Yamaha Street EXP. .. telefony, dupy Maryny bo oni są z Krakowa i mieliśmy razem zdziałać spota sporego .. ale oczywiście nic z tego nie wszyło bo dodzwonić już si nie dało ;-)

Powaznie tylko 8tys wynajecie na dzień kosztuje??? E to ja bym na naszym miejscu naprawde nad tym powaznie pomyślal i zrobił taki duzy spot kawoszy Jak bym mógł za 200zł polatac na Poznaniu z taka ekipą to bym sie posikał ze szczęścia

Oficjalnie to nie jest "wynajęcie" tylko kurs szkolenia jazdy na wyłączność,czyli nauka skręcania, hamowania awaryjnego itd... Teoretycznie na szczęście bo resztę idzie dogadać ... ;-) .
Problem był tylko z terminami bo ciężko o to i na pewno w tygodniu .... i z pogodą ... i tu się schody zaczynają .. bo zapisz się z 40 osobami na np. 21 sierpnia .. wpłać kasę i ............. niech będzie 20 dni ulewnego deszczu :-( .... niby da się dogadać że impre przeniesiemy np. za rok .. no ale spora lipa i tak .... Tak że cena nie jest wcale taka mała ... normalny dzień SD to koszt ok. 500 zł .. zebrać 30 osób chętnych i konkretnych to też nie lada wyczyn ... Teraz robi się to popularne i może by było łatwiej .. ale też nie tak do końca ...

No właśnie, pogoda to jest najwiekszy problem u nas...
A.S., i pytanie techniczne- na ile sesji wystarcza Ci jedna Diablo supercorsa? Ja sie zaopatrzyłem w raceteki k3 podobno bardzo dobrze kleja ale sa tez wytrzymałe...
I jeszcze jedno- latałeś na poznaniu na slickach? ;-)

A możesz opisać sekwencje biegów jak jedziesz kolejno od startu i dużej patelni do mety ??

tak z pamięci wiec może być nieprecyzyjnie

duża patelnia -3
prosta do sławniaka -4
sławniak - 2
drugi lewy- 3
prosta do małej patelni - 5
mała patelnia - 2
niemieckie - 3
pod debami - 4
prawy przed mostekiem -2
prosta pod mostkiem 5
prawy z wyjsciem na prosta start/meta- 4
prosta start meta 5

generalnie czuje ze pałer pojawia się za poźno - na wyjsciu z kazdego zakretu mam obroty poniżej
optymalnych i czekam aż sprzęt sie wkreci.

1. Racetecki K3 nie są za dobre ( na kartingi to w ogóle dramat ) ..
Ja miałem w Suzli z tyłu i powiem tak ...... Opona nawet na Pozen NIE ZUŻYWA się w cale .... grzałem kocami kumpla bo inaczej to dupa ... Tzn. do 1.55 uciekała bardzo mało ... pod 1.52 zaczęła spierdalać spod dupy przy odkręcaniu i w miejscach gdzie tor ma lekkie dołki ( nierówności ) albo jakieś pozostałości po rozlanych olejach czy płynach ( zasypane cementem ) .. Spokojnie na gixxie 750 można zrobić na niej 1.48 ale ja miałem tylko -1 z przodu, tył standard i nie czułem się na niej tak pewnie jak na D211 czy Supercorsie ...
Jak dla mnie to K2 to góra nawet na tak agresywny asfalt jak Poznański ...

2. Na ile starcza to nie da się powiedzieć bo każdemu starcza inaczej ;-) .... Może być taka sytuacja jak mnie spotkała za pierwszym razem, że opona starczyła na 3 sesje :-( ... złymi ustawieniami zawieszenia zniszczyłem ją dokumentnie ... Ale jak będziesz z mądrymi ludźmi to zaraz zaradzą temu więc takie extreem pomińmy ;-) ..
W zależności od czasu i stylu nowa opona na 8 sesji powinna dać radę i być na ukończeniu ... ale na tyle że po zamienieniu strony na drugi dzień na lewe będzie jak najbardziej OK a na prawe znowu będzie jak nówka ;-) ....
Być może tobie starczy na więcej być może na mniej .... tego nie przewidzisz póki nie spróbujesz ...

3. Slicki teraz dopiero będą na pokładzie ... ale przód bo tył nie za często bo mam tylko w mieszance S ... czyli "kwalifikacje" i po gumie ;-)

4. north >>> Ja latałem jak wiesz na 750 K1 ..... -1 ząb z przodu i u mnie sytuacja do 1.50 wyglądała następująco :

duża patelnia - 3
prosta do sławniaka - 5
sławniak -3
drugi lewy- 3
prosta do małej patelni - 5
mała patelnia - 3
niemieckie - 3
pod debami - 4 lub 5 - zależ jak szybko wyszedłem z niemieckich czyli kiedy łapał odcinkę na 3 -ce
prawy przed mostkiem - 3
prosta pod mostkiem - 4
prawy z wyjsciem na prosta start/meta - 4
prosta start meta 5

Ja miałem taki problem że w 2 miejscach zaczynało mi brakować obrotów bo łapał odcinę ( wyjście z niepojętego >> za sławniakiem + wyjście z niemieckich pod trybunki ) ... trudno mi tak porównywać ale jak dla mnie faktycznie, zmień przód tez na -1 i zyskasz że tam gdzie masz 2 będzie 3 .. pozbędziesz się mieszania biegami i tracenia czasu na to i uwagi i zyskasz większy power na wyższych biegach na wyjściu ... Więcej bym na początek nie zmieniał ...no może jeszcze góra +1 na tył ...
Ja teraz w ZXie mam jeszcze na tył kupioną 43 ( + 1 ) bo kupiłem cały zabierak z gumami i zębatką z ZX-6 żeby na torze nie pajacować przy drugiej feldze tylko od razu myk i zmienione ... ale czy to wykorzystam to nie wiem ;-) ....

A.S., wielkie dzieki za odpowiedz, a co do k3 to kupiłem tak do jazdy codziennej ale ostrej ;-) na tor chce kupić własnie d211. A jak bede jechal na Pozen to napewno sie do Ciebie zgłosze, pokazesz mi co, jak, gdzie i do kogo

Za tak dobrą cenę to się piszę i pewnie zaangażowałbym do tego co najmniej 3 moto. No ale taka prawda, że Kawki byłyby pewnie tylko dwie. U nas dużo chętnych tyle, że daleko i drogo. Słowacja wychodzi tak samo i taka sama droga, a tor lepszy.

Nie ma sprawy ...
Jeśli nigdy nie byłeś to musisz nauczyć się flag i układu toru ( gdzie są flagowi, gdzie karetka ) .... jakie ograniczenia prędkości obowiązują w depo ..
Na bramie najpóźniej 8.00 .. Spokojnie się rozpakować i 8.30 przed drzwiami biura po wniosek na Motokartę AW + opłata 25 zł + aktualne zdjęcie jak do paszportu.... ok. 8.45 jest egzamin z Jackiem Molikiem .. PISEMNY .. i wbrew obiegowej opinii NIE SĄ TO JAJA ! Masz 5 pytań i musisz odpowiedzieć na nie DOBRZE ... tzn. jeśli odpowiesz na 3 to dopuści cie warunkowo ALE na drugi raz znowu 25 zeta i od nowa szarpanina .... a i od razu inaczej patrzą na kogoś kto poważnie podchodzi do sprawy i ma 5/5 .. znam z autopsji !!
Pierwszy raz idziesz do "C"alineczek więc po egzaminie wypełniasz zgłoszenie ( no chyba że sobie wcześniej zapłacisz i wypełnisz ) .... To mówisz że JA PRZELEWEM i nie interesuje cie kolejka .. z tym że pierwszy raz to już po egzaminie kolejka będzie raczej mała bo największy najazd jest 8.30 - 9.10 .... Po wniosku dostajesz numerek i śmigasz na paddock ..... Grupa Calineczek zaczyna 9.40 .....
Pierwsze dwie sesje to lajtowo, rozgrzewasz się, uczysz toru albo sprawdzasz moto itp .... potem przed 3cią sesją śmigasz do Biura z dowodem osobistym i dostajesz kostkę pomiaru czasu .... No i wtedy zaczyna się przygoda ;-) ... ale możesz też pobrać ją później albo wcale ... jak ci wygodnie ...
Dobrze jest przyjechać dzień wcześniej ... w niedzielę ok. 18 np. ..... Możesz wtedy zrobić rundkę pieszo po torze i pooglądać winkle tak jak się powinno na nie patrzeć czyli od tyłu ;-) .... Na spokojnie w kimono ( rozbicie namiotu darmowe ) .... Camping to różnie ... i od raza w poniedziałek w wir walki ;-) ...
Aaaa... no i ok. 3 - 4 litrów na sesję paliwa w kanistrach ( potem 4 - 5 ) .... bo stacja w sumie daleko i jest tam wieczna kolejka i przejabane jest się wyrobić tankując w trakcie a jazda z pełnym bakiem to jeszcze większa męczarnia ....
Tyle na szybko .... :-)

AS cenne instrukce dzięki , na pewno pomocne dla wszystkich :-)

No no cenne rady. Mam nadzieję, że po jednym dniu awansuje do "B"
No raczej nie przyjadę tam zwiedzać Biorę to na poważnie, chcę się sprawdzić. Najpierw muszę obczaić motocykl. Na razie zrobiłem nim 50km. Ale wystarczy do tego droga i znany tor kartingowy z 2 razy. Jak już się oswoję to wtedy można myśleć.
No mam ponad 500km więc raczej dzień wcześniej, żeby też nie jechać w nocy bo odbije się to na jeździe. Jak na razie największym problemem jest brak koców grzewczych.

Heh juz nie moge sie doczekac :-D Aby raz tam wbić to juz sie te sprawy organizacyjne bedzie ogarniało, i bedziesie myslec tylko o czasach ;-)