Czy uzywacie tylnego hamulca
W tamtym przypadku akurat byłoby to błędem niestety, przynajmniej w przypadku mojej Tzr tak mi sie zdaje. Tam lekkie przyciśniecie hamulca powodowało chwilowe zblokowanie przodu. Nie wiem z jakiego powodu, czy to była wina opony czy układu czy czegoś innego. Do tego dochodzi waga ok 120kg co powodowało że nawet przy zwykłej jeździe i dosyć miękkich lagach prawie przy każdym hamowaniu powodowało stoppie Nie raz hamowałem w zakręcie przodem, czy to na cagivie(która swoją drogą miała świetne hamulce) czy na Gpz i nic się nie działo. Tylko ta yamaszka była taka felerna. Mam nadzieję że po zakupie kawy parę osób zachce mnie wziąć po skrzydła i nauczyć technik jazdy
Ja największą różnicę odczuwam na załadowanym motocyklu razem z bagażem i pasażerem. Moja wcześniejsza XJR 1200 nie dawała już wtedy rady i czuć było że przewody puchną. Niezbędnym było dohamowywanie tyłem. Teraz w bmw mam dual abs to inna bajka. Moim zdaniem warto się przyzwyczajać do tylnego hamulca bo czasem potrafi uratować dupę. Jak mi nie raz kiedy z1000 rwał przednie koło do góry A jak ktoś nigdy go nie używa to zanim go znajdzie pod nogą miną wieki Moje zdanie z ankiety jest takie. Używam sporadycznie, ale nigdy nie powiem, że jest zbędny bo się przydaje
Wszystko zależy od predyspozycji jeźdźca. Ja osobiście używam tylnego hamulca, gdy jest mokro W złożeniu w zakręcie gdy jadę zbyt szybko i muszę zacieśnić skręt i podczas wheelie, kiedy sprawa wymyka się spod kontroli. Może ze dwa razy w życiu udało mi się ustawić slidem do zakrętu, ale to rzadkość (no i jechałem wolno):) Osobiście lubię mocny i precyzyjny hebel, aczkolwiek nogą jest mi ciężko delikatnie wyczuć mój zacisk (obecnie mam sześcio-tłoczkowy), więc na nowy sezon robię diy thumb-brake, który uważam, że jest mega lanserski i precyzyjny
No dobra , ale cala rozmowa toczy sie na poziomie moto typu Superbike , a takie sprzety maja maksymalnie przesunieta mase w strone przedniego kola , wiec i przyczepnosc jest duza . A dajmy na to ze ktos nagina choperem i co wtedy kiedy musi ostro zwolnic? Tam przod nie jest tak dociazony , do tego dochodzi oponka waska jak w rowerze typu ukraina . I co ? ma starac sie zarzucic "kotwice" przednim heblem ? No sorry gregory ale w takim przypadku to hebel tylni jest zasadniczy , a pomocniczy przedni + oczywiscie silnik .
- majkelek84
- Posty: 1326
- Rejestracja: niedziela 30 wrz 2012, 20:50
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany/Białołęka
a fizyki trochę w szkole miał?? weź rower co byś krzywdy sobie nie zrobił i testuj co jest skuteczniejszeNo dobra , ale cala rozmowa toczy sie na poziomie moto typu Superbike , a takie sprzety maja maksymalnie przesunieta mase w strone przedniego kola , wiec i przyczepnosc jest duza . A dajmy na to ze ktos nagina choperem i co wtedy kiedy musi ostro zwolnic? Tam przod nie jest tak dociazony , do tego dochodzi oponka waska jak w rowerze typu ukraina . I co ? ma starac sie zarzucic "kotwice" przednim heblem ? No sorry gregory ale w takim przypadku to hebel tylni jest zasadniczy , a pomocniczy przedni + oczywiscie silnik .
chyba wstyd się przyznać, ale tylnego hamulca używam bardzo sporadycznie, głównie w sytuacji kiedy trzeba ruszyć z jakiegoś wzniesienia, albo podczas hamowania awaryjnego wtedy tylny jako pomocnik przedniego (przód mocniej a tył delikatnie z wyczuciem..) jakiś taki nawyk mam, cieżko byłoby mi się przestawić by hamować obydwoma
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości